Miał być post ze stylizacją niestety zdrowie nie pozwoliło mi na zdjęcia. Mam nadzieję że aktualizacja moich kosmetyków również was zainteresuje. Są to produkty których używam na codzień, sprawdzone które na stałe zostaną w mojej kosmetyczce ;-) Jeszcze planuję zakup porządnych pędzli, chodzą mi po głowie cały czas te marki Zoeva ale nie mogę się zdecydować... Może mi doradzicie? ;-)
PODKŁADY
Bardzo długo szukałam tego idealnego odpowiedniego podkładu. Przetestowałam różne marki, te tańsze jak i troszkę droższe. Znalazłam czterech faworytów !
Na codzień mój niedawny zakup czyli chanel Vitalumiere, zdecydowanie jest on moim numerem jeden lecz jego cena odstrasza. Jest średnio wydajny i drogi co jest wielkim minusem ale pięknie rozświetla buzię, wygląda na wypoczętą i świeżą. Ma lekką, delikatną nawet można powiedzieć wodnistą konsystencję. Ale łatwo i przyjemnie się go nakłada. Gdyby był troszkę tańszy byłabym w niebie ;-)
Jeżeli jednak potrzebuję mocnego krycia, makijażu który wytrzyma cały dzień - wkracza do akcji double wear estee lauder. Próbowałam używać go na codzień, jednak totalnie się nie sprawdził. Zdecydowanie jest zbyt ciężki i przy częstym używaniu okropnie zatykał mi pory. Jednak na imprezę, czy sesje zdjęciową gdzie lampy i aparat ,,zjadają'' makijaż - idealny. Jego dużym plusem jest wydajność, kupiłam buteleczkę ponad pół roku temu a na dzień dzisiejszy mam jeszcze połowę produktu ( używałam do dosyć często, kilka razy w tygodniu). Podstawą przy użyciu tego podkładu jest dobre nawilżenie przed nałożeniem, i dokładny demakijaż wieczorem ponieważ mocno się trzyma.
Dwa tańsze zamienniki to również moi ulubieńcy od lat. Oczywiście chanel nie ma sobie równych, ale Bourjois to marka którą również uwielbiam. Healthy Mix używam dobre 4 lata, lubię go za owocowy zapach, nawilżenie i lekkość. Buzia wygląda natutalnie i zdrowo - a to w moim codziennym makijażu jest najważniejsze. Jeśli chodzi o wydajność również jest średnia, podkład Flower Perfection starcza na dwa razy dłuższy okres czasu. Mocniej kryje, ma kremową konsystencję i również świetnie się sprawdzał kiedy potrzebowałam długotrwałego makijażu. Niestety został wycofany z produkcji, nie widzę go na żadnych sklepowych półkach ;( Udało mi się dorwać w Hebe 4 buteleczki w promocji, więc zapłaciłam za dwie.
Rozświetlacze Przez długi czas nie używałam tego magicznego kosmetyku, uważałam że nie jest mi do niczego potrzebny. Kiedy zakupiłam swój pierwszy rozświetlacz, nie wyobrażam sobie aby mogło go zabraknąć w mojej kosmetyczce ;-)
Używam trzech produktów ( oczywiście nie wszystkich na raz), faworyt to
Mary Lou marki
The Balm. Starcza na bardzo bardzo długo, opakowanie mam ok 8 miesięcy a ubytek jest niewielki.
Blushing Hearts oraz
rozświetlacz w sztyfcie od
Isa Dora również się sprawdzają. Serduszko było w którymś z Joy Box'ów i leżało w szufladzie, ale kiedy go sprawdziłam stwierdzam że też jest świetny ale ostatni jego odcień ( różowo brązowawy ) jest mi kompletnie zbędny.
Pudry/Brązery
Tutaj jestem wierna marce bourjois.
Czekoladka jest niezastąpiona, ale lubię przy mocniejszym makijażu podkreślić dodatkowo kości policzkowe czy kontur matowym bronzerem
The Balm Bahama Mama. Do wykończenia używam któryś z trzech produktów widocznych na zdjęciu, ale najchętniej sięgam po puder od
inglot. Ma lekko różową barwę, lecz na buzi raczej jest transparentny. Ma świetne drobinki które dodatkowo delikatnie rozświetlają makijaż. Paletkę do konturowania kupiłam w Tk- Maxx za jakieś 30 zł, również jest całkiem niezła.
Oczy
Tutaj nie potrzebuję wiele, jeśli chodzi o makijaż oka jestem totalnym nowicjuszem...
Tusz, eyeliner oraz czasem troszkę cienia oraz kredka na linię wodną.
Produkty ze zdjęcia - Tusz Bourjois ultra black one seconde, Tusz Muse, miniaturka maskary Isa Dora, Tusz YSL, eyeliner bourjois ultra black, kredka do oczu Golden Rose.
Ostatni produkt ze zdjęcia to paletka Naked 3, moja jedna jedyna którą posiadam i kolory mi na tyle odpowiadają że nie potrzebuję innej ;-)
Usta
Kocham pomadki Mac! Nie lubię klejących się szminek, które po chwili znikają z ust. Matowe z maca to moje ulubione, są bardzo trwałe i nie wyglądają na wysuszone po nałożeniu jak w przypadku niektórych z moich pomadek. Faworyt którego używam najczęściej to - Velvet Teddy <3
Brwi
Ta część makijażu to dla mnie czarna magia, marzą mi się równiutkie cieniowane brwi niczym z You Tube. Jednak za nic w świecie nie potrafię sobie takich namalować, tak więc podkreślam tylko swój naturalny łuk ;-)
Kiedy nie mam czasu w ruch idzie na szybko kredka do brwi od
Bourjois. Jeśli mam chwilę aby staranniej dopracować spojrzenie - używam pomady
inglot ( grafitowa) .
Rozjaśniam pod brwią delikanie kredką od
Isa Dora i .... to tyle ;-)
Korektory
Produkt którego używam najczęściej to mały kremowy korektor od
Pixie, który był w ostatnim Joy Boxie. Gdyby nie pudełeczko zapewne nigdy bym nie odkryła tego małego cuda ;-)
Dwa pozostałe to poprzedni ulubieńcy przed Pixie, sięgam po nie już zdecydowanie rzadziej.
Krem pod oczy CC od bourjois oraz korektor Rimmel Match Perfection.