Ostatni post o moim makijażu był praktycznie rok temu , od tego czasu zmieniły się moje upodobania jak i zawartość kosmetyczki. Stary wpis zobaczycie TUTAJ. Trafiłam na wiele bubli ale wreszcie mam swój zestaw idealny który bardzo dobrze współgra z moją cerą. Tak więc nadszedł najwyższy czas na aktualizację mojego codziennego makijażu i tutaj na blogu. Lubię mocno rozświetloną twarz oraz ciemną toporną oprawę oczu - jeżeli nie lubicie takiego makijażu lub nie podoba wam się sposób w jaki ja się maluję najlepiej zamknijcie przeglądarkę ;-) Przejdziemy teraz do zdjęć bez makijażu oraz listy produktów.
Jaką mam cerę?
Z całą pewnością nie mam z nią większych problemów, bardzo rzadko pojawi się jakiś nieprzyjaciel. Posiadam cerę mieszaną ze skłonnością do przebarwień ( po niektórych produktach do demakijażu wyglądam jak biedronka więc używam BIODERMY).
PODKŁAD/BAZA
*Na początek nakładam odżywczy krem, w tym przypadku użyłam guerlain midnight secret ale zazwyczaj jest to pierwszy lepszy krem który wpadnie mi w ręce - bardzo sobię chwalę również krem CIEN (3,50 zł - lidl).
*Następnie mieszam po niecałej połowie pompki na ręce trzy produkty:
Lancome Teint Miracle, Dior Skin Forever, Guerlain Baby Glow
W ten sposób uzyskuję idealną mieszankę która współpracuje z moją skórą i nie tworzy efektu maski oraz ją rozświetla. Produkty są lekkie o średnim kryciu. Mix aplikuję pędzlem HAKURO H51.
BRONZER
Używam dwóch produktów na zmianę, w zależności jaki efekt chcę uzyskać.
Bronzer marki Fake bake ma w sobie bardzo dużo mieniących się drobinek, Dior zaś ich nie ma i jest w cieplejszym odcieniu.Produkty aplikuję pędzlem Zoeva 127.
ROZŚWIETLACZ
Długo sądziłam że moim faworytem jest Mary Lou dopóki nie trafiłam na MAC - Soft and Gentle.
Ma brzoskwiniowy odcień, jeśli lubicie efekt tafli na twarzy pokochacie ten produkt! Aplikuję go pędzlem Zoeva 227.
KOREKTOR
Niezbędny pod oczy oraz strefę T. Korektor Maybelline kupiłam niestety za granicą. Jest delikatny i pięknie rozświetla, nakładam go bezpośrednio aczkolwiek wklepuję pędzelkiem Zoeva 142.
PUDER
Transparentny puder Artdeco, nie tylko matowi buzię ale i też utrwala makijaż co w moim przypadku jest idealną opcją ponieważ nie poprawiam się w ciągu dnia. Do aplikacji pędzel Zoeva 106.
BRWI
Sposób w jaki je podkreślam wywołał szum na instagramie, jednak ja lubię mocne i grubaśne brwi- kwestia gustu. Jeśli uważacie że są okropne... KLIK spójrzcie jakie były kiedyś. UWAGA- to dzieło kosmetyczki. Jestem na etapie prób i błędów, jeszcze nie potrafię dobrze aplikować pomady i rozcierać początkowej części brwi więc będę wdzięczna za wskazówki!
OCZY
Od zawsze jest ze mną eyeliner, cieniami i wszelkimi innymi produktami niestety nie potrafię się posługiwać i chyba nigdy się nie nauczę ;(
Uwielbiam długie rzęsy, termin u kosmetyczki mam dopiero w przyszłym tygodniu tak więc pocieszam się kępkami Ardell. Tusz niezmiennie od lat to Bell Zoom który możecie kupić w biedronce za 15 zł. Przerobiłam wiele marek z niskiej i górnej półki jednak nic go nie przebiło.
USTA
Matowa pomadka Kylie odcień Maliboo.